5-6 października 2016 r.
Na początku w szkole nie znałam nikogo i nikt nie znał mnie. Brakowało mi odwagi, żeby po prostu podejść i zacząć normalną rozmowę.
Wspaniałą okazją do tego stał się wyjazd do Dubiecka. Nasi Opiekunowie stanęli na wysokości zadania, a właściwie rzecz biorąc przeszli moje najśmielsze oczekiwania. Myślę, że nawet najlepiej organizowana wycieczka nie ma szans na powodzenie, gdy ci którzy biorą w niej udział, nie mają na to chęci. Tutaj sytuacja była odwrotna. Wszyscy jakoś się angażowali i starali się wytwarzać pozytywną atmosferę. Czas, którym dysponowali nauczyciele został sprawiedliwie podzielony na modlitwę i zabawę. Szczególnie nasza rozmowa z Bogiem była szczera i pełna wiary w to, że kiedyś znajdziemy się w Niebie. Natomiast podczas różnego rodzaju gier dobry humor nie opuszczał wszystkich ani przez sekundę.
Same dobre uczucia towarzyszą mi na wspomnienie tego wyjazdu.
Róża Rak kl. Ic