---

Okruchy z pielgrzymki (S. Olena)
W dniach od 8 do 15 marca wraz z młodzieżą naszej szkoły uczestniczyłam w pielgrzymce, którą zorganizował ks. Krzysztof Wilczkiewicz. Każdy dzień przynosił małe niespodzianki.
8 marca – Msza Święta w Kahlenbergu o poranku i trochę historii o bitwie pod Wiedniem.

9 marca – niedzielny poranek w Padwie prawie bez turystów, modlitwa przy relikwiach św. Antoniego. Przejazd do Pizy i Msza Święta w jednym z parafialnych kościołów, gdzie dokonuje się za każdym razem cud…
10 marca – Siena. Msza Święta w kapliczce nieopodal relikwii św. Katarzyny. Pragnę, jak ta Święta móc spotykać się z Jezusem w celce mojego serca. Podoba mi się to miasto.

11 marca – Neapol i modlitwa u św. Januarego, przejście zatłoczonymi uliczkami, wyjście na Wezuwiusz i podziwianie pięknych widoków. A wieczorem niespodzianka – spotkanie z Maryją w sanktuarium Matki Bożej Pompejańskiej. Msza Święta, i czas na cichą modlitwę przed obrazem MB Pompejańskiej. Kocham te momenty, kiedy Pan obdarowuje łaską modlitwy – krótkiej ale intensywnej.

12 marca – Msza Święta na cmentarzu Monte Casino i deszczowy Rzym. A na koniec dnia spotkanie z Małą Tereską w jej relikwiach wystawionych z okazji Roku Jubileuszowego w kościele św. Trójcy.

13 marca – w rocznicę wyboru Papieża Franciszka – przejście przez Drzwi Święte i modlitwa przed Najświętszym Sakramentem w Bazylice św. Piotra i przy jego grobie, miłe spotkanie z współsiostrami.

14 marca – modlitwa w Orvieto, gdzie jest wystawiony korporał z cudu eucharystycznego. Opatrznościowo, właśnie w piątki Wielkiego Postu jest ukazywany wiernym w przeciągu godziny, kiedy właśnie tam jesteśmy.

Bóg okazał swoją wielką miłość i łaskawość, zsyłając wiele małych cudów w czasie tej pielgrzymki, czy to dając pogodę, czy to kilkakrotnie ukazując tęczę na niebie, czy to dotknięciem darem łez…
Niech będzie Bóg uwielbiony za ten czas, za każdego uczestnika pielgrzymki, za organizatorów, za każdego napotkanego człowieka.